Poszło błyskawicznie
No i budowa już jest jakby na półmetku.
Dom z zewnątrz gotowy powstawał przez 2 miesiące.
Fotorelacja
No i budowa już jest jakby na półmetku.
Dom z zewnątrz gotowy powstawał przez 2 miesiące.
Fotorelacja
No i dalej.
Ściany fundamentowe powstały z bloczków zalewowych, betonowych. Układanie i zbrojenie zajęło jakiś jeden dzień. Po południu betonowanie tak powstałego szalunku.
na zdjęciu fundamenty już gotowe
brak tam jeszcze fundamentu pod komin od kominka w salonie.
Wybór tej technologii również podyktowała oszczędność czasu oraz brak na działce wody i prądu.
Jesienną porą.
Izolację cieplną fundamentu odłożyłem na później. Tzn - po wykonaniu elewacji.
Witam na blogasku :)
Pisałem wczesniej, że nie chciałem spędzać całego urlopu na budowie i maksymalnie skrócić czas wykonania fundamentów. Drugą sprawą były nie uruchomione przyłącza prądu i wody.
Prace wyglądały tak:
Chudziak pod ławy zamówiony w betoniarni, zabetonowany tego samego dnia kiedy wykonano wykop pod budynek. Przygotowaliśmy jednocześnie zbrojenie ław.
Późnym popołudniem przyjechały szalunki ław.
Następnego dnia rozszalowaliśmy chudziak i zaczęliśmy układać szalunki oraz zbroić ławy. A po południu (chyba o godz 16) zabetonowaliśmy ławy.
Do szalunków przyjechał przedstawiciel firmy i pokazał jak używać ich produktu. Cały instruktaż przebiegł szybko i sprawnie. System jest banalnie prosty.
Szalunek tracony to bajeczna praca :). Przygotownie ław ze zbrojeniem zajęło około 2h. Zajmowały się tym 2 osoby.
PS
Jednocześnie trwało grodzenie działki ale o tym w osobnym wpisie.
Przygotowania zacząłem robić już tydzien wczesniej, ponieważ budowa na tym etapie ma być prowadzona metodą gospodarczą. Odwiedziłem: a - hurtownię, b-geodetę, c-właściciela koparko-ładowarki i transportu oraz d-betoniarnię.
W związku z faktem, że to było w trakcie urlopu, a na budowie (jeszcze) nie ma prądu i wody (przyłącza doprowadzone, jednak nie uruchomione) stwierdziłem, że budujemy szybko i sucho. Czyli bez betoniarek, urabiania zapraw itp.
Wynająłem agregat 4kW. Tydzien wczesniej zamówiłem szalunki tracone na ławy oraz pustaki betonowe do zalania betonem na ścianki fundamentowe. Stal zbrojeniowa przyjechała z hurtowni za wyjątkiem strzemion, które zamówiłem w necie.
Prace ziemne - czyli zdjęcie humusu oraz wykop pod fundamenty trwały 5h. Do zebrania było około 250m2. Następnie przybył geodeta który wyznaczył rzędną posadzki domu oraz osie budynku. Po geodetach zaczęliśmy szalować liniowo pod chudziak. Wszystko w ciągu jednego dnia.
Chronologia dostaw:
zamówienie stali, desek w poniedziałek z dostawą na następny poniedziałek, zamówienie pustaków betonowych na ścianki z dostawą na czwartek nast. tygodnia
poniedziałek - zamówienie szalunków na ławy z dostawą na wtorek nast. tygodnia
cdn...
EDIT
w tygodniu przygotowawczym musieliśmy też znaleźć kogoś, kto skosi ponad półmetrowe chwasty i zarośla :)
Ma być w miarę nowocześnie i maksymalnie bezobsługowo.
Więc wybór padł na urządzenia elektryczne.
Ogrzewanie - system mini VRF, żadnych kominów, pelletów, ekogroszków. Rewersyjna pompa ciepla powietrze-powietrze. Mowią - drogo! Ale budowa podłogówki, kominów, zakup kotła i zestawu pompowego też nie jest tani.
Dodatkowo - wentylacja mechaniczna z rekuperacją oraz pompa ciepła do CWU.
Jedynie w łazienkach będzie podłogówka w postaci mat grzewczych lub kabli.
Budowa domu:
warstwy ścian zewnętrznych (kierunek od wewnątrz)
- płyta GK
- przestrzeń instalacyjna 45mm (wypełniona wełną mineralną)
- folia paroszczelna
- konstrukcja ścian C24 195mm (welna lambda max 0,35)
- płyta OSB3 12 mm
- wełna mineralna elewacyjna 80mm
- wyprawa metodą lekką -mokrą/elewacja z desek
ścianki działowe
-2xgk
-konstrukcja 95mm z drewna C24
- 2xGK
W miejscach wymagających większej nośności tak jak kuchnia, łazienki, pom techniczne dodatkowo będzie sklejka wodoodporna 12 lub 15mm.
Dach - wiązary drewniane, dachówka ceramiczna.